W dniach 17 – 18 maja 2016 roku wszyscy uczniowie klasy III pod opieką wychowawczyni – p. Reni Mocherek i druhny – p. Małgosi Chudzikiewicz pojechali na dwudniową wycieczkę do Wrocławia.

Wycieczkę rozpoczęliśmy od zwiedzania zoo. Od pani przewodnik dowiedzieliśmy się, że wrocławskie zoo, należące do najstarszych w Europie, jest największym ogrodem zoologicznym w Polsce. Można tu zobaczyć niemal wszystkie zwierzęta świata. Oglądaliśmy skaczące pawiany, żyrafy, słonie, rozleniwione tygrysy i wciąż biegające wilki. Podziwialiśmy egzotyczne ryby i innych mieszkańców terrarium oraz kolorowe motyle w motylarni. Jednak największe wrażenie wywarło na nas otworzone niedawno, bo w 2014 roku, Afrykarium. Długo oglądaliśmy krokodyle, foki, pingwiny, hipopotamy oraz przeróżne ryby. Gdy przechodziliśmy przez specjalnie przygotowany tunel, nad naszymi głowami pływały groźne rekiny, ogromne płaszczki oraz żółwie.
Pełni wrażeń, choć trochę już zmęczeni, udaliśmy się w kierunku budynku Hali Stulecia, gdzie organizowane są wielkie imprezy sportowe, artystyczne itp. Za budynkiem Hali znajduje się Ogród Japoński. Zwiedzanie go stanowiło następny punkt programu. Porównując do obszaru ogrodu zoologicznego, nie jest to wielki ogród, ale za to bardzo urokliwy. W Ogrodzie Japońskim widzieliśmy różne gatunki egzotycznych roślin, spacerowaliśmy po kamieniach brzegiem stawu, przechodziliśmy po drewnianych mostkach, wznoszących się nad wodą. Podziwialiśmy herbaciany pawilon charakterystyczny dla architektury Japonii. Na koniec dnia uczestniczyliśmy w koncercie muzycznym z udziałem fontann. Żałowaliśmy tylko, że nie odbywa się on w nocy, gdyż efekty wizualne byłyby jeszcze większe.
Drugi dzień powitał nas pięknym słońcem. Po śniadaniu opuściliśmy hotel i busem podjechaliśmy w okolice Starego Miasta. Pierwszym punktem zwiedzania był wspaniały wrocławski Rynek. To tutaj odbywają się co roku transmitowane przez telewizję koncerty sylwestrowe. Przyglądaliśmy się wielu zabytkowym kamienicom, ale naszą uwagę zwróciły charakterystyczne zdobienia Ratusza. Wystarczy go raz zobaczyć, by na zawsze zapamiętać.
Słuchając pani przewodnik, dowiedzieliśmy się, że Wrocław słynie z krasnali, które dosłownie opanowały to miasto i stały się jego symbolem. Są wszędzie: na chodnikach, w zaułkach, na klombach, latarniach. Jest ich obecnie 396, nam udało się zobaczyć ponad 30. Następnie przeszliśmy przez Most Tumski, nazywany mostem zakochanych. Na barierkach ochronnych wiszą tysiące kłódek, zakładanych przez zakochane pary jako dowód miłości na całe życie. Pani Ula, nasza wspaniała przewodniczka, opowiedziała nam, że Wrocław jest czwartym miastem w Europie pod względem ilości mostów i kładek. A oto liczby: 100 mostów, 33 kładki, 25 wysp i 6 rzek. I to wszystko we Wrocławiu. W najstarszej części Wrocławia – Ostrowie Tumskim – zwiedzaliśmy katedrę św. Jana Chrzciciela. Niesamowitym wrażeniem był wyjazd windą na jedną z wież katedry, skąd podziwialiśmy panoramę Wrocławia. Po zwiedzeniu najpiękniejszych zabytków architektury z przyjemnością odpoczywaliśmy w pobliskim Ogrodzie Botanicznym. Mieliśmy okazję zobaczyć wiele z ponad 7000 roślin z całego świata oraz największą w Polsce kaktusiarnię.
Do Jaworzna wróciliśmy o godz. 19. Jeszcze długo wieczorem dzieliliśmy się wrażeniami z rodzicami, pokazywaliśmy setki zrobionych zdjęć z różnych miejsc Wrocławia. Zgodnie orzekliśmy, że była to najwspanialsza wycieczka w ciągu trzech lat.